„Życie wierszem pisane…” to Ogólnopolski Konkurs Poetycki organizowany w Tarnobrzegu. W 2015 roku odbyła się już XII edycja zmagań poetów. Bardzo wysoko oceniono wiersze ucznia naszej Szkoły – Pawła Kusiaka (IIc), przyznając Mu II miejsce.
Jak zauważył we wstępie do tomiku konkursowego Grzegorz Kociuba – „w utwory wyraźnie wpisane jest przekonanie, że zarówno pojedyncze życie jak i dzisiejszy świat to struktury i przebiegi fragmentaryczne, niedokończone, niefinalne. Poezja, próbując je wiarygodnie zapisać, również musi zrezygnować z formuł domkniętych, całościowych, mądrościowych na rzecz dysonansów, niespodziewanych asocjacji, oglądów urwanych i otwartych. Tak się dzieje w najlepszych i najciekawszych wierszach….”
Zapraszam do lektury wierszy Pawła.
Renata Pernal
Krew testamentowa
udaj się w nieprzenikalną ciemność: najczystsze białe światło
na peronie czasu chwilę przed odjazdem
niech prowadzą cię laska ślepca oraz
czarny płaszcz podróży i żałoby
zanurz się w mgłę miasta na granicy doświadczeń
(miasta starych synaps i kamiennych twarzy)
rozewrzyj ramiona śmiej się do oprawców
do zimnego blasku zadziwionych oczu
i swej krwi ze słów otwartych jak żyły (krwi
zamarzającej w szkarłatny puch zasypującej
smutne oczy ulic) idź ale nie licz na wierność -
ona już dawno wyparła się siebie
idź
niech śpiewa wielkie Nic
Error 39-45
Faster than a bullet
Terryifying scream
Enraget and full of anger
He s half man and half machine
Judas Priest – Painkiller
restart system
pobrane aktualizacje
umarł człowiek
żyje człowiek
na spalonej twarzy
plastikowa maska
krwawa miazga
zastąpiona
metalem trybików
antywirus
zwalcza
ślady po
usuniętych plikach –
współczuciu
wzruszeniu
umarł człowiek
żyje człowiek
nowy
miedzianonerwy
elektrycznooki
połączony
(zniewolony)
z ziemią
(na ziemi)
światłowodową pępowiną
oblicza
współczynniki istnienia
umarł człowiek!
żyje człowiek?
Żar ze Wschodu
w dzień
czerwone słońce
w nocy
zielony księżyc
susza
zwiędłe drzewa
wyschnięta ściółka
pył strumieni
niewiele trzeba
wystarczy
denko butelki
rzucony papieros
za lasem
domy z drewna
potu i trudu
rumiane dzieci
zapach chleba i kawy
starsi
gromadzą świece
kaszę konserwy
drży
rozgrzane powietrze
drżymy
w oczekiwaniu